Koniec roku skłania nas do refleksji nad tym, co udało się nam dokonać w ciągu tych 366 dni. Jaki był dla Was rok 2016? Niektórzy z nas nie lubią tego czasu, bo okazuje się, że część z tych postanowień nie została zrealizowana.
Dla mnie bardzo pracowity i satysfakcjonujący :-). Wiele się działo. Mam dla Ciebie jedną radę na nadchodzący rok:
Nie bój się sięgać po marzenia! Jeśli w coś głęboko wierzysz – walcz!
Otaczaj się ludźmi, na których możesz liczyć i doceniaj tych, którzy są przy Tobie oraz wspierają Twoje pasje. Trzymaj się z dala od tych, którzy podcinają Ci skrzydła i nie pozwalają się rozwijać.
#1 masz jedno życie, więc uwierz w siebie i wykorzystaj je w 100%!
#2 ZAWSZE I WSZĘDZIE MOŻESZ WSZYSTKO – PIELĘGNUJ SWOJĄ PASJĘ I BĄDŹ CIERPLIWY.
Kolejny rok za Nami… Powoli zbliża się koniec 2016 r.
Teraz JESTEM, tu GDZIE jestem i czuję ogromną RADOŚĆ i WDZIĘCZNOŚĆ, bo zajmuje się tym, co daje mi ogromną satysfakcję i radość, uczę kobiety, jak mają właściwie się odżywiać, aby mieć więcej energii, wyglądać atrakcyjnie i dobrze czuć się ze sobą!
Ten rok był dla mnie wyjątkowy:
- Zdobyłam cenną wiedzę – jestem dalej niż rok temu :-).
- Rozszerzyłam swoją strefę komfortu, co oznacza, że wyszłam poza nią 🙂
- Poznałam wiele ciekawych i wartościowych osób, z którymi utrzymuję kontakt.
- Wyrównałam pracę mojej tarczycy – na ten moment wystarczyło – właściwe jedzenie i odpowiednia suplementacja (jestem bez syntetycznych hormonów – dla zainteresowanych wyniki badań do wglądu).
- Wiem, że regeneracja i sen mają ogromny wpływ na moje zdrowie, przekonałam się na własnej skórze i wynikach badań!
- Spotkałam się z Podopiecznymi, które zakończyły Program w 2015 i 2016 roku – cieszą mnie ogromnie Wasze rezultaty Dziewczyny i miło wiedzieć i widzieć, że nie ma efektu jo-jo!
- Założyłam Grupę wsparcia dla Kobiet, które potrzebują wsparcia, bo czują, że utknęły w miejscu, mają dosyć diet, są nimi zmęczone, a z drugiej strony chcą zadbać o swoje zdrowie, mieć więcej energii, odzyskać kontrolę nad jedzeniem i schudnąć raz na zawsze (bez efektu jojo). Jeśli chcesz być w stałym kontakcie i potrzebujesz wsparcia, to zapraszam możesz dołączyć do tej Grupy.
- Ci z Was, którzy mnie znają, wiedzą że uwielbiam cyferki – z moich statystyk wynika, że w tym roku:
- zrzuciliśmy z moimi Podopiecznymi 290 kg – jest to więcej o 65 kg niż rok temu,
- pomogłam 50% podopiecznym z Warszawy i 50% osób z poza Warszawy, w tym Podopieczne z zagranicy 🙂 (praca zdalna nie ma granic),
- wśród Podopiecznych zdecydowanie przeważały Kobiety – tylko 1 mężczyzna skorzystał z Programu Schudnij Raz na Zawsze,
- średnio każda z osób zrzuciła około 9 kg,
- jedna z Podopiecznych zaszła w upragnioną ciążę, po zmianie sposobu odżywiania i zastosowania odpowiedniej suplementacji, wyrównującej niedobory witamin i minerałów (historie Podopiecznych można przeczytać TUTAJ)
- Podopieczne, z którymi współpracowałam w większości to kobiety, które miały problem z niedoczynnością tarczycy, metabolizmem węglowodanów (insulinooporność) oraz z zapaleniem tarczycy – hashimoto,
- zdecydowanie największą utratę wagi zanotowałam u pacjentek, które miały problem z tarczycą, hashimoto i insulinoopornością – zrzuciły razem 250 kg!
Poniżej udział procentowy podopiecznych wg rodzaju schorzeń, którym pomogłam w 2016 roku.